czwartek, 24 listopada 2011

Ułuda

- Dzień dobry - powiedziała Samotność - W końcu mnie odnalazłaś w szumie
spadających liści
- Nie - odpowiedziała - Klucz odlatujących żurawi wskazał mi drogę
- Jesteś teraz szczęśliwa? Ja jestem tylko wyborem, nie ścieżką. Jestem
Królową Śniegu. Gdy Cię dotknę już zawsze będziesz chciała za mną podążać
- Czy mam wybór? - spytała gorzko
- Każdy ma - odpowiedziała Samotność - Nie jestem potrzebna, by zmienić
serce w sopel lodu. Do tego wystarczy Czas
- Czas? - spytała zaskoczona - Jak go odnaleźć?
- Nie próbuj. Trzeba czekać, aż sam przyjdzie. Przyjdzie i odejdzie niespodziewanie.
Jak podmuch wiatru. By zgasić iskrę. Będziesz szczęśliwa?
- Kiedyś nadejdzie - powiedziała zamyślona - Będę stać w miejscu, by mnie nie zgubił
- Byłaś szczęśliwa?
- Będę czekać cierpliwie, aż mnie odnajdzie
- Byłaś kochana i chcesz to utracić?
- Nie można tracić tego czego się nie ma
- Nie wiesz czy nie masz. Jestem po to byś potrafiła docenić tych, którzy byli
- A jeśli ich nie było?
- Zawsze ktoś był, jest lub przybędzie. Lecz sopla lodu nie można kochać. Chcesz
być szczęśliwa?
- Nikogo nie ma, nie było, nie będzie
- Skąd wiesz? Nie widzisz. Nie wiesz wszystkiego. Chcesz stracić szczęście?
- Chce przyjaciółki, która zostanie. Ty taka jesteś.
- Ja jestem gorzka i z Czasem odejdę
- Kiedy nadejdzie nie będziesz potrzebna
- Zawsze coś jest potrzebne do życia. Znasz chociaż szczęście?
- Życie to smutna bajka, ułuda. Nie potrzebuje nikogo by przeżyć


Cóż. Wiki stwierdziła, że to wygląda jak twór chorego umysłu, który ma rozdwojenie
jaźni lub fragment książki. Książek pisać nie potrafię i nie zamierzam, więc
sami odpowiedzcie sobie na pytanie co to jest.

Tak naprawdę to twór udręczonego nudą umysłu na Polskim, który
się przegrzał przez wypracowanie z Wertera.
Zresztą wypracowanie też jest przesłodkie
'' mówiąc kolokwialnie, Werter był świętą krową''
albo
'' Postać Wertera budzi we mnie zdecydowanie negatywne uczucia''

Nienawidzę tej lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz