czwartek, 24 listopada 2016

Ile czasu można być rozbitym ?
Ile lat, ile wódki ile łez musi upłynąć żebym w końcu mogła zamknąć tamten rozdział? Ile musi minąć żebym w końcu przestała słyszeć tamtą gitarę?

Mam swoją kryjówkę. Pod kołdrą. W ciepłych ramionach. W prawdziwej miłości.
Ale przed samą sobą nie można się schować.

Wszystko wraca wciąż i wciąż.

-Kochasz go czy wyobrażenie o nim?

wtorek, 1 listopada 2016

Otwarto

Jak to jest, że niemal obca osoba przejrzała mnie na wskroś?
''Potrzebujesz kogoś kto się na Ciebie rzuci''.
Poczułam się jakby wszystko to co schowałam głęboko zostało otwarte i wyrzucone na światło dnia.
Jakim cudem ktoś przejrzał powłokę zimnej, wyrachowanej flirciary, która traktuje wszystko i wszystkich przedmiotowo i dojrzał mnie? Ognistą, porywczą mnie?


poniedziałek, 24 października 2016

Wybory...

Wybrać Ciebie czy Siebie?
Chyba jestem Ci to winna.
Pora zapłacić za wszystko, za cały mój egoizm, bezmyślność, za wybieranie latwiejszych dróg.
Pora przestać ratować tylko siebie i uratować dla odmiany kogoś innego.

środa, 19 października 2016

Strach...

Drogi przyjacielu...
Boję się, strasznie się boje, wiesz?
Nie wiem czy dam radę znów się na kogoś otworzyć, dla kogoś otworzyć, zedrzeć maskę, zedrzeć te wszystkie warstwy fałszu, którymi się osłaniam.
Czuje jakbym już nie potrafiła być sobą, pokazywać siebie, nie bać się siebie.
Na samą myśl o pokazanie komuś jak jestem krucha, jak łatwo mnie zranić...
Na samą myśl o daniu znów komuś kluczy do mojego serca i życia nadzieją, że tego serca nie zniszczy, nie złamie, nie zdepta, nie wyrzuci....
Mam ochotę uciec.
Zamknąć się w kokonie.
I czekać na wiosnę.

wtorek, 4 października 2016

Dziwnie jest iść naprzód ze świadomością, że ktoś kocha mnie równie mocno i równie rozpaczliwie co ja Ciebie Przyjacielu. Dziwnie jest myśleć, że parę kilometrów ode mnie ktoś myśli o mnie, śni o mnie, łaknie mnie.
Nigdy nie chciałam łamać serc. Nigdy nie chciałam nikogo ranić. Nigdy nie chciałam bawić się czyimś kosztem.
Ale nie chcieć, a robić dzieli ogromna przepaść.

Drogi przyjacielu

Minęły lata od czasów gdy pisałam do Ciebie codziennie godzinami. I jak zwykle wszystko się zmieniło -  nic się nie zmieniło. Brakuje mi Ciebie każdego dnia, każdej godziny. Z każdą mijającą chwilą jesteś dalej i dalej, a ja wciąż stoję w miejscu ''wołam wróć''.
Gubię się, wiesz? Krzywdze. Niszcze. Siebie i ludzi wokół. Depcze serca. Niszcze wiarę. Trace.

''Wołam wróć. Krzycze wróć.''

wtorek, 20 września 2016

sztuka wygrywania

Każdy z nas ma część osobowości, której nie pokazuje nikomu za wyjątkiem sytuacji kryzysowych.
Wychodzi na to, że ciągnie mnie do ludzi, u których ta część jest częścią psychopatyczną.
Brawo ja.
Może też mam w sobie coś z psychopatki?

Chaos. Krzyk. Krew.
Próby ocalenia.
Ciebie?
Mnie?
Dlaczego ciągnie mnie do zgrywania bohaterki, którą nie jestem i nigdy nie będę?

Nauczyłam się wygrywać pozorną obojętnością.
Nauczyłam się kłamać prosto w oczy, wykorzystywać, czerpać korzyści
i przyjemność z tego co nie powinnam.
Nauczyłam się sztuki wygrywania.
Jeszcze nigdy nie czułam wobec siebie takiego obrzydzenia.

środa, 14 września 2016

Znów chce więcej.
Zabija mnie to.
Powoli
Po kawaleczku
Wydziera mi kawałki mnie
Chce iść na te studia żeby ratować
Ludzi?
Czy siebie?
Tak bardzo chce wierzyć że to wszystko ma sens.
Ma?
Po co istniejemy skoro przemijamy
Niepowrotnie
Nieistotnie?
Planeta będzie kręcić się dalej
Niewzruszona
Naszymi marzeniami
Nadziejami
Rozpaczami

czwartek, 8 września 2016

Brakuje mi powietrza...
,,Powinienem się cieszyć, ale jest mi smutno i niepewnie - powiem Ci szczerze, że miłość to wspaniałe uczucie, ale przy tym wszystkim to człowieka jednak wykańcza.
Nie wiem czemu, ale ja zawsze daję z siebie zbyt wiele."

Tomek Beksiński w liście do Ewy Kikty

środa, 31 sierpnia 2016

Uważaj na to czego sobie życzysz.

Rozpacz wyniszcza.


Halo! Losie! Czy nie ma jakiegoś limitu błędów, które można popełnić?
Mam ochotę walić tym moim wielkim pustym łbem w ścianę. Może wtedy nabiore trochę rozumu.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Wygrana

"Ty nawet odchodzić nie umiesz. Wracasz jak czkawka - ani Cię zapić, ani przespać."
— Katarzyna Wołyniec

Przez przypadek opuściłeś garde. Myślisz, że wygrałeś ale to ja wygrałam mając wgląd do Twojej duszy.

niedziela, 14 sierpnia 2016

Pusto

Czemu żywie nadzieję, że znajdę Cię na dnie pustej szklanki?
Jakkolwiek to infantylne wolę żeby paliła mnie wódka niż łzy.

Kochaj mnie.
Pragnij mnie.
Pozadaj mnie.
Potrzebuj mnie.


...

Nie stanie się to, prawda?
Pozostaje mi walczyć o siebie.
Żeby znów się nie rozpaść.


Już za Tobą tęsknię.

piątek, 12 sierpnia 2016

I Will fight

Jak? Jak walczyć o kogoś kto już dawno się poddał? Jak walczyć ze świadomością, że już raz tą walkę przegrałam?
Jak?
Ale jak się poddać skoro nie umiem pozbyć się Ciebie z mojej głowy?

środa, 10 sierpnia 2016

Chce sprawiać żebyś się uśmiechał.


Pozory są tak bardzo mylące.
Złoty chłopak jest tym złym
Cyniczny tym dobrym
A ja tą rozsądną

piątek, 5 sierpnia 2016

Zawsze łatwiej było mi przyznać się do pewnych uczuć tu niż przed samą sobą, o reszcie świata nie wspominając.
Czy to dlatego wciąż jest tak samo? Czy to dlatego od 5 lat nie zmienia się nic? Czy to dlatego od 5 lat nie zmieniam się ja?

Znienacka zatęskniło mi się za tym wyczekiwaniem żółtego słoneczka na gadu-gadu.
Może ja się od tego czasu nie zmieniłam ale poza mną zmieniło się absolutnie wszystko. Gdybym wtedy wiedziała...

Zrodzone w głowie

Zaopiekowałabym się nim, wiesz?
Gdyby mi tylko na to pozwolił.
Słuchałabym jego historii, parzyła kawę,
smażyła poranną jajecznice...
Tak proste. Tak nieosiągalne.
Tak wymarzone.
Chciałbym przestać uciekać. Chciałabym przestać szukać. Chciałabym przestać pragnąć.
Chciałabym przestać śnić o domu, który nigdy nie zostanie zbudowany, chciałabym przestać śnić o odpoczynku pod dębem, który nigdy nie zostanie posadzony.
Przestać bujać się na wyimaginowanym hamaku w wyimaginowanym ogrodzie.
,Zamykam oczy i cały świat umiera;
Gdy podnoszę powieki rodzi się ponownie.
(Myślę, że wymyśliłam cię w mojej głowie).''
Sylvia Plath

czwartek, 4 sierpnia 2016

,, Zbyt wiele oczekujesz od miłości – rzekł. –Miłość to tylko opowieść utkana z pyłu i marzeń, niemająca znaczenia.''

środa, 3 sierpnia 2016

Niedosyt.

Poszukując gwiazdki z nieba, iluzji miłości doskonałej, życia idealnego,  gnając pchani przez niedosyt niedostrzegamy tego co jest na wyciągnięcie ręki.
Tak, wiem, że robię to samo. Ale co poradzić na pragnienia? Jak zaspokoić ten nieustanny niedosyt?
Tak bardzo bym chciała żeby to co mam mi wystarczało.

piątek, 29 lipca 2016

,,Czy też naprawdę możesz zostać tutaj,
skoro odchodząc zabiorę z sobą twoje serce?''

Nieoczekiwanie

Czasami rycerz na białym koniu jest tuż obok i ujawnia się w najmniej spodziewanym momencie.
Przyjaciele są jak anioły...

środa, 27 lipca 2016

Pada deszcz tak już przecież było.

Naiwna jest nadzieja na tęcze ale nie wiedząc czemu budzi się coraz mocniej. Gorzej nie będzie. Kielich goryczy wypity do dna, więc pora wstać i iść. Będę o Ciebie walczyć. 

poniedziałek, 25 lipca 2016

Kocham Cie aż tak, że to boli

Kochając oddaje się komuś cząstkę siebie. Ja nie oddałam cząstki tylko wszystko co miałam i wszystko poszło na zmarnowanie.

sobota, 23 lipca 2016

Ostatnia spowiedź

,, Mówią, że w życiu tylko raz można przeżyć miłość. Tylko raz coś zrywa cię do biegu, każe gnać przed siebie, choćbyś nie widział wtedy początku ani końca, coś sprawia, że nigdy nie zapomnisz chwil i miejsc, w których ostatni raz czułaś to, co odeszło... Dla mnie ten "raz" już minął. Od tamtej pory codziennie staram się odnaleźć w tym, co zostało.''


piątek, 22 lipca 2016

,,Ty chcesz dotykać głową nieba 
I miłości pełnej spadających gwiazd 
Czemu więc tak rzadko mnie dostrzegasz? 
Nie czujesz mego ciepła, nie kochasz tak jak ja 
Żyjesz snem i czekasz na dobry czas 
Popatrz na mnie, czy nie widzisz, że ja 

Dla Ciebie niebo bezludne mam 
Dla Ciebie mogę pokonać strach 
Dla Ciebie uśmiech anioła mam 
Dla Ciebie gonię słońce 
Dla Ciebie żyję na nieba tle 
Dla Ciebie czuję, że mogę biec 
Po niebie, gdy jesteś blisko mnie 
Dla Ciebie... 

Ja mam tą miłość, której szukasz 
Dumne źródła i jasny duszy blask 
Zrozum więc, że ta, po którą sięgasz wysoko 
Jest tuż obok, w jej oczach milion gwiazd 
Tak jest i zawsze już będzie tak '' 

środa, 13 lipca 2016

,,Odchodziłam od wielu ludzi, wiele razy. Chciałabym spotkać kogoś, przy kim będę chciała zostać. Nie odejść i ewentualnie wrócić. Zostać i czuć się na tyle bezpiecznie, żeby przestać uciekać. "—

-Nieszyn Jasińska

Odbicie

Chciałbym odbijać się w Twoich oczach.
Niemożliwe. Niespełnialne.
Jesteś odbiciem mojego serca.

wtorek, 12 lipca 2016

Ramiona do snu

Nie śmiem marzyć.
Ja?

Szaleństwo ma gorzki smak

Inne góry, inny czas, inni ludzie, a uczucia te same.
Szaleństwo czy głupota wciąż popełniać te same błędy?
Nic się nie zmieniło, a jednak zmieniło się wszystko.
Wakacje mojego życia?
Pf. Nie ważne na jakim skrawki ziemi, nie ważne ile kilometrów stąd wciąż jest tak samo.
Dostrzeż...

piątek, 8 lipca 2016

Piekło

Dla takich jak ja jest osobne miejsce w piekle. Zakochuje się szalenczo, kocham rozpaczliwie, pragnę na zabój...
A potem spalam się w tym. Nadmiar uczuć wypala je i znów staje się pusta i obojętna.
Rozkochuje w sobie, a potem porzucam. Ostrzegam: złamie serce, zostawię zgliszcza, a i tak się na to decydują.
Po czyjej stronie wina? Ich, że ryzykują czy moja, że wciąż wierzę że tym razem będzie aż po grób?
I czy w ostatecznym rozliczeniu to ma jakiekolwiek znaczenie?
Tworzę sobie i im małe, prywatne piekło na ziemi.
Jak długo będę zasłaniać się wymówka że mnie zniszczyłeś?

środa, 8 czerwca 2016

Ale to już było...

Dopiero gdy tracę to zaczynam tęsknić. Dopiero gdy tracę zaczynam doceniać. Tęsknoty przeplecione z goryczą i złością ciążą niczym kamień młyński przywieszony do szyi. Ale jestem uparta. Jedyna cecha pozostająca niezmienną przez tyle lat.
Nie możesz mieć mnie całej. Nikt nie może! Już nie! Walczę o siebie, wybrałam. Próbowałam. Ale nie potrafię oddać wolności. Kochasz, a podcinasz mi skrzydła. Obawiasz się, że się spale w promieniach słońca? Obawiasz się, że nie będziesz mógł mnie sięgnąć, że zniknę za horyzontem? Nazwij mnie hipokrytką czy egoistką ale już dłużej nie mogę.

środa, 25 maja 2016

Wszystko czego pragnę, czego chce.

Znów potykam się o chcenie. O nieustanne pragnienie sięgania dalej, o chęć niestandardu, życia innego niż wszystkie.
Utknełam.
Pragnienia chowam do szuflady by czekały na lepsze czasy. Zamiast żyć teraz czekam na nieokreślone później, na jakiś wymarzony byt z którego będę czerpać garściami.
Tak bardzo brakuje mi poezji.
Tak bardzo brakuje mi pejzaży.
Tak bardzo brakuje mi lotności myśli, werbalizacji pragnień, realizacji oczekiwań.
Mogłam mieć wszystko.
A chciałam mieć więcej.

środa, 4 maja 2016

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Łatwiej zasypia się, że świadomością, że gdzieś tam są ramiona w które można się wtulić.

Odnalazłam przystań.
Styrana wichrami i burzami łódź w końcu wpływa do portu.


środa, 20 kwietnia 2016

,,Miła może to sentymentalne"

Sentymentalnie. Niepewnie.  W ciszy. Lustra drżą. Coś nadchodzi. Powiewem. Śpiewem.






Sny. Sny. Sny.
Druga strona lustra.
Pogoń za króliczkiem?

,,Przez setki nocy do ostatniego dnia szedłem. Nie wołaj mnie. Ja bez wezwania się zjawie''

wtorek, 12 kwietnia 2016

All i want is you.

Skłamałabym twierdząc, że nie mam wątpliwości. Skłamałabym twierdząc, że nie zastanawiam się co to będzie, jak to będzie za 5, 10, 15 lat.
Nie da się udawać, że różnice nie istnieją bądź są całkowicie nieistotne.
Nie jestem już starą, głupiutką, infantylną mną i wiem, że fundamenty na których wszystko teraz buduje są... miałkie, niepewne.
A mimo to jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa, tak w chmurach, tak lekka, tak wiecznie stęskniona, tak wiecznie głodna dotyku.
I mimo, że teraz jestem pewna, iż różni nas wszystko modlę się żeby w tym przypadku miłość wystarczyła.
Dwa różne światy pod każdym względem. Kompletnie zwariowałam.
Z miłości.
Czuje się jak dzierlatka zakochana po raz pierwszy.

Miał być długowłosy, brunet, w koszuli, dziurawych jeansach i trampkach, który grałby mi ballady, pisał wiersze i rozmawiał ze mną wieczorami o sztuce i poezji.
A jest totalnie, absolutnie inny.
Cóż. Od lat wszyscy łącznie ze mną powtarzali, że skończę z blondynem.
Los jest złośliwy.
Widać tak być miało.
Cóż. Z romantykiem pewnie umarłabym z nudów.

,,A jeśli tęsknota to tylko chwilowa
Taka na moment
Na sekundę
Kiedy się chowasz pod kołdrę.
(...)
A jeśli już przepaść i pustka między nami
To tylko taka
Na sekundę
Między ustami a ustami. ''

środa, 6 kwietnia 2016

Zbyt długo było dobrze, tak?
Bogowie widać nie uwzglednili szczęścia w moich losach.
Im wyższy wylot tym boleśniejszy upadek.
Papieros za papierosem.
Pora przypomnieć sobie nie tylko jaka jestem ale też i jaka jestem.
Nie potrafię udawać że nie widzę, że jest dobrze, że mi nie przeszkadza...

czwartek, 31 marca 2016

piątek, 25 marca 2016

Tesknota boli... Rozkłada na kawałki. Rozrywa. Plącze myśli. Nie pozwala myśleć o czymkolwiek innym.
Jeszcze tylko 3 dni.
Nie mój świat. A wpadłam po uszy. Dobijam do ścian. Spadam że schodów. Gubię klucze. Tłuke butelki. Mylę przystanki. Przegapiam zakręty.
Nie mój świat.
Po raz pierwszy w życiu zniszczenia udało się odbudować.
I jestem szczęśliwa.
I uzależniona od obecności.
I rozdarta na pół pomiędzy tym jaka jestem a kim jestem.
Rockowe dziewczyny nie spotykają się z dresami...
A jednak...

sobota, 19 marca 2016

Jestem mistrzynią niszczenia.
Bogowie...
Gdy mam szansę to zawsze uciekam niszcząc ją.
Do tego stopnia boję się że zacznie mi zależeć, że wycofuje się, że się bawię i nie angażuje.
To nienormalne
,,Samotny wśród ludzi, którzy myślą on nigdy nie jest sam''
Tyle na temat.

czwartek, 17 marca 2016

Żal

Zżera mnie żal, że tak bardzo spieniewierzyłam się swoim zasadom.
Zżera mnie żal, że nie myślałam, nie zastanawiałam się, że wsadzilam moralność w kieszeń.
Zżera mnie żal, że mimo tylu doświadczeń wciąż jestem taka naiwna...
Zżera mnie żal, że jednak jestem ''taka''. Przekroczyłam pewną granice raz. O raz za dużo.
Zżera mnie żal, że mój romantyzm, ideały, ideę już dawno rozpadły się w pył.
,, Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.''

środa, 16 marca 2016

Sztuka kreacji

Wykreowałam sobie siebie jako władczynie marionetek. A tak naprawdę to ja jestem marionetką. Wykreował mnie żal, wyrzuty sumienia, burza uczuć przy jednoczesnej obojętności.
Nie jestem prawdziwa.
Płynę po powierzchni, przeslizgując się przez życie.
Wykreowałam sobie siebie.
Wykreowałam sobie cały świat.
Szkoda tylko, że to wszystko nie jest prawdziwe.

,,Umiejętność kreac­ji włas­nych marzeń poz­wa­la mi egzys­to­wać w więzieniu włas­nych myśli......myśli o Tobie. '' 

,,Zos­tałeś stworzo­ny po to, żeby dos­trze­gać piękno kreac­ji i wieść życie w miłości. Jeśli jed­nak nie pot­ra­fisz dos­trzec miłości w so­bie, to na­wet gdy­by cały świat cie po­kochał, i tak nic sie w to­bie nie zmieni.''

wtorek, 15 marca 2016

Po tylu dniach bez snu wszystko obojętnieje.
Żyje sobie w bańce braku snu, czarnej kawy i białego wina.
Gorzej i tak nie będzie.

manipulacja

Spotkałam się w życiu z różnymi rodzajami patologi.
Ale z sutenerem/ alfonsem/ dilerem etc po raz pierwszy.
Z jednej strony jestem pełna obrzydzenia.
Z drugiej pełna podziwu dla poziomu rozwinięcia jego manipulacji...
Gdybym była trochę młodsza. Ba, nawet nie młodsza. Trochę mniej pewna
siebie...
Nie manipuluje wprost.
Znajduje słabe punkty. Muzyka, książki, marzenia.
Wow. Mimo studiów, mimo obycia nawet ja momentami czułam się
jak mucha złapana w sieć.
Minimalna słabość...
Błagam trzymajcie się z daleka od jakichkolwiek przejawów zła.
Jednak mimo wszystko czystość (i nie mówię tu o katolickiej)
jest jedyną ochroną.
Dziękuje niebiosom za resztkę sił.

niedziela, 13 marca 2016

Drżące ręce
A...
Przecież to tylko kolejne Ciepłe Ciało.
Rzeczywistość wkroczyła w jakiś absurdalny wymiar.
Może po prostu to wszystko to tylko pijacki sen?

wtorek, 8 marca 2016

Niechaj przemijają

Niechaj przemijają te dni zbyt intensywne, zbyt cierpkie,
przyprawiające o zawrót głowy.
Gdy ucichnie w końcu stukot odjeżdżającego pociągu
w końcu
wszystko się skończy, w końcu wszystko się zacznie.
Niech przemijają te dni zielone, pachnące kwieciem, ustrojone błękitem.
Niech przemijają te usta drżące, niepewne ręce i chwiejny krok.
Za stara już jestem na panieńskie rumieńce.

Zniknij. Nie odchodź.
,,Na cienkiej smudze
naszych sczerniałych,
wygasłych spojrzeń
przyszłość kołysze
jak obcy owoc,
który już dojrzał."
Baczyński

poniedziałek, 7 marca 2016

Iskry

,,widzę ludzi prowadzących samochody
i ze sposobu w jaki prowadza samochód
widzę ze już nie kochają
ani ze nie są kochani –
nie myślą nawet o
seksie. wszystko zapomnieli
jak stary film."

Bukowski

Jak to jest, że ciągle tyle iskier? Jak to jest, że ciągle tyle emocji?
Jak to jest, że mimo wszystko bez słów, samo spojrzenie i wiemy wszystko?
Jak to jest, że nie zapomnieliśmy, że nie zapominamy?

Wszystko przemija, wszystko znika, wszyscy zapominają, wszyscy szarzy, wszyscy smutni, nie myślą, nie pragną,
a my płoniemy?
,,Chciej. Ja błagam chciej. ''

Tyle w temacie.

Dupek. Parszywy zimny drań.
Iskry.

czwartek, 3 marca 2016

Dlaczego zawsze chce tych, których nie mogę mieć? Dlaczego nie mogę zakochać się w jednym z tych porządnych, godnych zaufania facetów?
Jestem masochistką czy idiotką?

środa, 2 marca 2016

Coma - Zaprzepaszczone siły armii świętych znaków
Nikt jeszcze nie wie czy
Stare słońce zarysuje nowy dzień
Blaszany huk próbuje dostać się
Przez szyby, w miękki sen
Na ulicy wrzeszczą psy
Herbata wzniosła krzyk, u sąsiada
Ani jedna droga nie prowadzi mnie
Z powrotem w noc

I niby wszystko jest
Tak jak powinno być
Za chwilę zbudzi mnie
Szary świt
Tylko dlaczego ja
Z takim nieludzkim strachem
Nie potrafię


Trudno to zrozumieć
Lecz nic nie daje siły by żyć
Jakaś misterna część
W konstrukcji zdarzeń
Pękła
Chciałem zreperować świat
A oto widzę, że sam
Jestem jednym z tych cholernych drani i świń

Szeroka droga
Nie była moja
Jasna siła
Utracona

Dopiero teraz wiem jak nisko upada
Kto nie wypełnił swego czasu w pokorze
Oto dlaczego tak się obawiam
Że za minutę trzeba będzie wstawać i żyć

Zaprzepaszczone siły
Wielkiej armii
Świętych znaków
Niepożądane myśli
Klęska wiary
Fale strachu
Z nieodwracalnym skutkiem
Burzą trwały, senny azyl
I oto trzeba będzie
Dumnym krokiem
Iść bez twarzy

W kolejny dzień, w kolejny dzień...

wtorek, 1 marca 2016

Kolejne rozczarowanie. Dziękuję.
Oj tak, obudziłes mnie
Tylko po to żebym po raz pierwszy od dawna to ja mogła znów być porzucona.
Pieprzona karma.

poniedziałek, 29 lutego 2016

Ciepłe Ciało

Kolejne Ciepłe Ciało, które próbuje skruszyć moje mury obronne.
Tylko, że tym razem jest... dziwniej.
Przepadłam z kretesem w momencie gdy wziął mnie na ręce i od tak zniósł po schodach.
Mój feminizm wrzasnął i poszedł w cholerę.
Pewnie znowu niepotrzebnie się nakręcam.
Ale czym byłoby życie bez wzlotów i upadków?
Ja muszę kreować w sobie emocje! Musze wypełniać sobie głowę myślami.
Musze wypchać z głowy wspomnienia i emocje niechciane.
Staje się zombi. Rozsiewam wokół siebie atmosferę nieudanego życia wymieszaną z oparami alkoholu i papierosów. A mimo to wciąż i wciąż pojawiają się kolejne Ciała orbitujące wokół mnie, stawiające sobie za punkt honoru wyciągnięcie mnie z oparów nieszczęścia, w których tone przecież z własnego, osobistego, świadomego wyboru. Nie zliczę ile razy powtarzałam formułkę ,,złamie Ci serce''. Nie zliczę ile razy powtarzałam, że wykorzystam i zostawię. Że nie kocham, nie pokocham nie poczuje nic odchodząc. A mimo to lecą do mnie niczym ćmy do światła. Chcą się spalić czy tylko naiwne uważają, że są wybrańcami odpornymi na żar? Wszyscy uważamy, że jesteśmy wyjątkowi ale czasami trzeba wyjść poza własną wyjątkowość i zmierzyć się z rzeczywistością.
Jestem odrętwiała. Czuje tylko wtedy gdy pije.
Ale po raz pierwszy proszę.
Obudź mnie.


,,Wszystko jest stratą czasu, chyba że człowiek pieprzy się w najlepsze, tworzy w najlepsze, ma się jak najlepiej albo zmierza w kierunku ułudy pod tytułem miłość i szczęście. Wszyscy skończymy w gnojówce porażki – czy nazwiemy to śmiercią czy błędem. Nie jestem elokwentnym osobnikiem, przypuszczam jednak, że dostosowanie się człowieka do biegu rzeczy można nazwać nabieraniem doświadczenia, nawet jeśli nie mamy pewności, że oznacza to mądrość. Z kolei zdarza się też, że człowiek całe życie błądzi, tkwiąc bez przerwy wstanie swego rodzaju odrętwienia i paraliżu. Widzieliście te twarze. Ja widziałem swoją."
Bukowski


czwartek, 25 lutego 2016

Rozmowy

-Jesteś popieprzona. Zostaniesz sama z takim podejściem. Daruj sobie i idź do zakonu.
-Wiesz... Był jeden taki co mnie chciał, co mnie kocha...
-To dlaczego z nim nie jesteś?
-Bo jest nienormalny.
-?
-Skoro mnie chce.

-Kocham go. Ale wiem, że nie będę z nim, że nie mogłabym, chyba już nawet nie chciałabym.
-Nie pierdol. Masz w głowie całą wizję waszego wspólnego życia. Zasypiasz myśląc o tym.

Rozmowa w oparach wódki. A tyle do myślenia. Może pora przestać zachowywać się jak gimnazjalistka...?

Jeszcze miłość czy już tylko przywiązanie do pewnej wizji życia? Czy tylko upór?
Ile ust jeszcze będę całować zanim się zatrace?
A może już się zatraciłam?
Alkohol, imprezy do rana, Ciepłe Ciała.
A przecież chce tylko tych jednych ust.
Mogę mieć tysiące innych, a i tak w głowie tylko te jedne.
Upycham do dziury w sercu faceta za facetem i łudze się że tym ją zatkam.
Jestem destrukcyjną suką zostawiającą za sobą trupy i zgliszcza.

środa, 24 lutego 2016

Zawsze naiwnie myślałam, że to wszystko na mnie nie wpływa. A tu okazuje się, że stałam się zimna, wyrachowana i bojaca się zobowiązań.

Super mi wychodzi wchodzenie w dorosłe życie...

To, że kiedyś mnie zniszczyłeś mogę wybaczyć ale niszczenie mnie z rozmysłem jest zwyczajnie nieludzkie.

,, (…) kobiety – uczciwe kobiety – przerażają mnie, ponieważ w ostatecznym rozrachunku pragną mojej duszy, a ja chcę zachować dla siebie to, co z niej zostało. W gruncie rzeczy tęsknię za prymitywnymi dziwkami, odpornymi i nieokrzesanymi, właśnie dlatego, że niczego dobrego nie można się po nich spodziewać, a i one niczego nie oczekują. Kiedy odchodzą, człowiek nie odczuwa straty. A przecież jednocześnie pragnę kobiety łagodnej i wrażliwej, pomimo niesłychanej ceny, jaką przychodzi nieraz za to płacić. Tak czy inaczej, znajduję się na straconej pozycji.''

środa, 10 lutego 2016

Port

Czyżby pierwszy raz miało być dobrze ale tak dobrze dobrze bajkowowierszowo?
K. Pewnie ma rację. Spadnie meteoryt, wulkany wyleją,  stanie się katastrofa największa najmniejsza, bo to zbyt dobre, bo to zbyt wiele.
Mi nie zdarzają się takie rzeczy.

Łódeczka podtapiana, bez kompasu, bez steru,  dziurawa i bez żagli dobije do portu?

Niech mnie ktoś uszczypnie.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Strach

Wszyscy się boimy. Niektórzy ze strachu się wycofują, niektórzy wystawiają kolce, niektórzy atakują.

Dla odmiany ja zaczęłam atakować.
Tak masz rację. Jestem egocentryczna.
Ale po prostu nie chcę już się bać.


Fascynacja.
Tak, wiem. Jestem inna.
Skrzywdze Cię? Uratuje?
Myślisz, że masz władze. Że zatańcze jak mi zagrasz. 7 miesiecy grania mi na nosie.
Myślisz, że odpuszczę?
Ale wiesz... W tamtym momencie opuściłeś garde i dałeś się przejrzeć. Wygram. Co mam do stracenia? Choćbyś chciał nie masz nade mną władzy.
W czwartek przez przypadek wygrałam i wierz mi wygram ostatecznie. Teraz to kwestia honoru.


Bogowie. Wszystko tak skomplikowane.
Wojny wojenki walka o dominacje kontrolę.
Status Alfy.


"Nie gryz ręki która Cię karmi"
Zapłacisz mi za to
Nie wiem kiedy
Nie wiem jak
Ale zapłacisz.

piątek, 5 lutego 2016

Wczoraj

Wczorajszy dzień był zdecydowanie pijackim snem. To nie mogło dziać się naprawdę. To nie możliwe. Los nie może aż tak ze mnie kpić.
Zwyczajna pijacka delirka, prawda?
Tych dwóch razem na papierosie?
Bogowie cóż za kiepski żart.
Byłam tobą zawiedziona, teraz cię nienawidzę.
"postawił bym mu flaszkę albo dwie"
Dziękuję. Przyjacielu.

środa, 27 stycznia 2016

Przepraszam bardzo czy ktoś wie jak wyłączyć myślenie?
Przepraszam czy ktoś wie jak pokroić nieposłuszną myśl, która zadomowiła się na dobre i zżera od środka?
Przepraszam czy ktoś może mnie ocalić?

wtorek, 26 stycznia 2016

niedziela, 24 stycznia 2016

Ogień

,,Dlaczego uczuć nie można po prostu zgasić jak ognia? "

Wypala mnie to wszystko.
Wypala uśmiech.
Męczy wzrok.
Pozbawia sił.


Bogowie. Dlaczego wciąż i wciąż ta sama historia?
Dlaczego wciąż i wciąż te same błędy, te same historie? Dlaczego wciąż i wciąż te same uczucia, żale, rozczarowania?

Cóż.
Jest rozpaczliwie beznadziejnie.

Ale.
Pozostaje dziękować niebiosom za line ratunkową.
Dziękuję że jesteś Wspieraczu :)

Ona

Czy całe życie jestem skazana na nie bycie "nią"? Zawsze jest jakaś ona. Ona ukochana, ona idealna (czy raczej wyidealizowana), ona niszcząca, ona bawiąca się kukiełkami. Jakaś ona niszcząca serce, a ja wiecznie obrywam rykoszetem. 

,, Kocham nie ciebie lecz myśl o tobie"

Nie wiem.
Nie wiem co czuje.
Nie wiem co myślę.
Jestem nieustannie przerażona.
Żyje?
Raczej udaje.
Raczej czekam.
Kocham?
Raczej myśl.
Raczej wyobrażenie.
Raczej fragment.

Nocne telefony.
Zrobiłam źle czy dobrze?
Chciałbym Cię ocalić.
Ale to raczej ja potrzebuje ocalenia.



Po raz kolejny przykro mi że nie jestem nią.

niedziela, 17 stycznia 2016

,,Jest ci zimno ponieważ jesteś sama. ''

Te słowa wracają wciąż i wciąż. I nic nie pomaga naciąganie kołdry na głowę i afirmacje i obietnice składane drzacym szeptem.
A gdy noc leniwie przeistacza się w dzień wbrew logice, wbrew zasadom, staje się jeszcze zimniej.
I drże i rezonuje i siedzę w bańce.

Ciepłe Ciała wciąż i wciąż, a ja wciąż zmarznieta, wciąż zamarzam.

Nie działo się dobrze ale lepsza stabilna beznadzieja niż nagły, chwilowy wzlot, a potem bolesny upadek.

Po nagłych emocjach po nagłym ciepłe pustką i zimno bolą bardziej.

Damn. Damn. Damn. Damn.

sobota, 16 stycznia 2016

Sound of madness...

Czuję się jakby moją duszę ktoś wyszarpał z ciała, poranił, a potem grzebał w ranach gorącym pogrzebaczem. I to nawet nie jeden ktoś tylko kilkoro ktosiów.
Szaleństwo.
Złość.
Cholerne ciepło-zimno.
A może to wszystko to już delirium, a może po prostu jestem po drugiej stronie lustra?
Co to wszystko znaczy?
Czemu to wszystko co było nagle wybucha, parzy, a potem znów gaśnie?
Da się kochać dwie osoby naraz?

niedziela, 10 stycznia 2016

Powroty...

Czy są możliwe powroty za drzwi od lat zamknięte, zaryglowane na 4 spustu, niemal zapomniane? Czy można dostać nawet nie drugą, nie trzecią tylko czwartą szansę?
Czy da się na nowo wrócić do siebie samego sprzed lat?
Rozerwana, rozczlonkowana, rozdarta.

,, Wyjdź w świat, pomyśl, pomóż, czyli dzialaj''
Czy stara dewiza zabrzmi na nowo?