niedziela, 25 kwietnia 2021

Mieliśmy niebieskie oczy i nikt nas nie kochał

 Łatwo być smutnym, głęboko nieszczęśliwym i samotnym romantykiem w momencie gdy odrzuca się wszystkich ludzi, którym zależy, prawda?

Mówiłeś, że już się nie boisz.

A może jednak?

Może było zbyt blisko, zbyt otwarcie, zbyt zależało?

A może wyjaśniam sobie wyrzucenie za drzwi strachem, lękiem i obawą, gdyż w to łatwiej uwierzyć niż to, że poświęciłam parę miesięcy życia na ratowanie kompletnego egoistycznego dupka?

Co u Ciebie?

Jak się masz?

Pyta ktoś czy pytają czy masz pełną flaszkę?

Fałszywi ludzie, łatwe znajomości, puste dziewczyny.

Łatwo czuć się inteligentnym wśród głupich ludzi.

"Dziewczyny zbyt drogie na raz, dziewczyny zbyt tanie na zawsze"

czwartek, 22 kwietnia 2021

By my side

 Mieliśmy być nietykalni

Niezniszczalni

Najlepsi przyjaciele.

"Uratuj mnie"

"Doceniam"

"Najlepsza przyjaciółka"

"Potrzebuje Cie"


Widać już nie potrzebujesz. Widać nie jesteś wart uratowania. Widać tym razem idąc na dno postanowiłeś pociągnąć mnie za sobą.


Śmierć przyjaźni chyba boli mocniej niż śmierć miłości.


środa, 21 kwietnia 2021

Zabierz

 "Zabierz te miłość

Nie mogę jej już znieść"


Czuje się jak bym zakończyła coś. Coś ważnego, istotnego, nie zwykłą znajomość tylko coś co dawało mi siłę by oddychać.


Boli.

Nie wiem jak sobie poradzę. 

Zostałam wyrzucona jak śmieć w momencie gdy przestałam być potrzebna. 


A jednak tęsknię. 


sobota, 17 kwietnia 2021

Nie radzę sobie.

Nie radzę.


Ale tak poza tym wszystko jest w porządku.


Nawet nie mam komu powiedzieć. Nawet nie mam komu krzyczeć uratuj mnie. 

środa, 7 kwietnia 2021

Boli mnie ciało

 Już dawno powinnam spać.

Ale.

Zawsze jest jakieś ale.



Boli mnie, drażni niczym drzazga każdy dzień milczenia. Jest mi źle, niewygodnie i tęsknię ale ile mogę naciskać?

Lubiłam te momenty gdy do siebie dzwoniliśmy, lubiłam te momenty gdy dogryzaliśmy sobie na żywo.

Gdyby nie cholerna pandemia byłoby przynajmniej coś na co mogę czekać. A tak?


Boli mnie ciało. Ściska mnie żołądek. Sen nie chce przyjść.

I z drugiej strony on. Kolejny z moich najlepszych przyjaciół. Zawsze lepiej dogadywałam się z facetami.

I ta mieszanina zrozumienia i niezrozumienia, pożądania i obojętności. Kochania i braku miłości. Najważniejsze i najmniej istotne. Najlepsi przyjaciele i obcy sobie ludzie, ot kumple do picia. 


Zawsze. 


Pozbyłam się marzeń, bo i tak się nigdy nie spełnią.