poniedziałek, 14 listopada 2011

Jutro

Siedzę godzinami powtarzając ten sam ruch. I w końcu cierpliwość zostaje nagrodzona.
To co gram zaczyna przypominać melodie.
Staram się skupić. Niezdarnie próbuje nowych chwytów.
Lecz niezależnie od tego jak bardzo próbuje, jak bardzo staram się przełączyć się tylko na ten
moment. Na ta konkretną gitarę. Myśli uciekają.
Uśmiech. Taki zwyczajny. Prosty. Szczery. Nie ma jeszcze Wczoraj. Jest ta chwila.
Jutro może się odnajdziemy. Jutro może odnajdę drogę, którą chce iść i Cię spotkam.
Jutro może powróci ten uśmiech z Wczoraj, bo Wczoraj będzie tylko dobrym wspomnieniem.
Momentem. Kartką z kalendarza, którą zgubie w szufladzie i może kiedyś znów znajdę.
Struny wydają nieczysty dźwięk. To znowu ja, zamyślona, źle złapałam chwyt.
Wplatasz się w moje palce, burzysz ład melodii. Nie pozwalasz się skupić.
Jesteś obok, choć nie przy mnie. Zamiast tekstu piosenki mam przed oczami Ciebie.
To jak się uśmiechasz.
Gitara ląduje w pokrowcu. Jestem zmęczona. Przestaje wierzyć, że Jutro nadejdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz