środa, 26 czerwca 2013

''Bo­wiem słuszność ma fi­lozof, który mówi, że gra­nica między szczęściem a me­lan­cho­lią nie grub­sza jest aniżeli os­trze noża.''
W.Woolf
I mimo wszystko wciąż mi zależy. Na nich, na niej, na nas. Na przeszłości. Może nawet bardziej niż na Jutrze.
Takbardzoźle.
A miało być pięknie, wspaniale i spokojnie. Choć przez te parę dni.
Miała być grupa przyjaciół. Miało być dobrze. Miało być razem.
A jest rozerwanie, poplątanie
                                            i telefon roztrzaskany na kawałki.
A mi się nie chce już nic. I nie wierze już w przyjaźń. Nie wierze w zależność. Nie wierze.
Nikt mnie, ja nikogo. I tak będzie dobrze. I tak będzie źle.
I ciągle nie zapomniałam. I śni mi się każdej nocy. I jeszcze bardziej.
W dół. Bez tchu. I nienawidze tego. Tak bardzobardzobardzo.

Ocal.

niedziela, 16 czerwca 2013

Prośba

Zrób coś, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej
Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam
I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam
I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej
Na pewno nie mieć mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła

Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej
Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz
R.Wojaczek








tak wiem.
uroczy jest.

piątek, 14 czerwca 2013

Świat oszalał !

"Jakie to byłoby straszne, gdyby na świecie nie istniały koty!"
"Od tamtej pory moje życie było piekłem, piekłem, piekłem. Mój umysł – wszystko, dla czego żyłam – świat oszalał. Moje życie powinno wkrótce dobiec kresu. Nikt nie podejrzewa, w jak strasznym stanie jestem".
"Nie chciałabym być nikim innym w świecie, tylko sobą. Nawet gdybym miała być kimś lepszym i znaczniejszym".
L.M.Montgomery
 

środa, 12 czerwca 2013

A więc tak się czuje człowiek, który stracił wszystko.
Fajne uczucie.
Taka absolutna pustka.
I nie obchodzi mnie już nic.

sobota, 8 czerwca 2013

Rozpaczliwie łapany oddech.
Wszystko w drzazgach.


Możemy planować. I tak nic nigdy nie wyjdzie. Jesteśmy malutcy. Zawsze ktoś wyżej. Ktoś lepiej. Ktoś mądrzej. Źle. Źle. Niedobrze. Nie powinnam nawet o tym myśleć.


Nie możesz wymagać bym w jedną chwilę przestała czuć. Nie masz najmniejszego prawa, by mówić mi co mam robić, bo ja już Ci go nie daje. Nie zniknę i nie schowam się jak tchórz, bo coś się stało, zmieniło.
Bo ja się zmieniłam.
Nie możesz wymagać bym w jedną chwilę potrafiła przekreślić wszystko, bym w jedną chwilę stała się pacynką, lalką na sznureczkach, która postąpi tak jak sobie tego życzysz.
Nie przybiorę sztucznego humoru, promieniując szczęściem, bo Ty tego chcesz. Nie schowam kłębiących się emocji, nie potrafię być miła i uśmiechnięta.


Nie potrafię przynależeć.
Dziękuje, że mnie zniszczyliście.


Mogę przepraszać, mogę żałować ale to i tak wciąż, wciąż.
Zamknięte koło.
Nie wydostanę się. 

Carry me

''I've been looking for something sacred
Running away from the light
Gotta burn all the bridges in my head
That lead me away from my life
I question my own existence
Question the meaning of life

Why don't you carry me
I can't move on I can't live on
Why don't you carry me
I can't save me I am crazy without you

It takes horns to hold up my halo
And strength to get trough the fight
Now I'm layin' my cards on the table
Prayin' everything will be alright''