sobota, 3 grudnia 2011

Przebudzenie?

''Drogi pamiętniku,
ten poranek jest inny.
Czuję, że coś się zmieniło.

                                        Po raz pierwszy od długiego czasu
                                        czuję się w pełni i niezaprzeczalnie,            
                                        całkowicie obudzony.

Choć raz nie żałuję dnia,zanim się zacznie.

                                        Z radością witam nowy dzień...
(...)
Po raz pierwszy od długiego czasu...
czuję się dobrze. ''
Pamiętniki wampirów
sezon 1
Coś się ostatnio zmieniło. Obudziłam się z tego odrętwienia w którym ostatnio tkwiłam.
Cóż. Miały być dzisiaj góry no ale oczywiście moja kurtka zimowa musi
być za krótka. No cudownie... Hmmm... Nie no jakoś nie uśmiecha mi się jechać
w płaszczyku.
Po za tym generalnie gdy się noc spędza na oglądaniu filmów to ciężko
następnego dnia się zebrać rano.

''Nie bój się ciemności'' - polecam. Naprawdę dobry horror...
Tylko, że co jak co to ze mną się go nie da oglądać. Generalnie co parę minut
był mój wrzask, schizy itp...
Tak Kundzia i horrory.

Nie ma to jak siedzieć i omawiać z wydawałoby się poważnym właścicielem
galerii ''Miriam'' akcje, którą organizuje z Wero w Grudniu, czyli
Ognisko Dobrej Nadziei i memlać palcami pszenice.
Tak pszenice.
Nie ma to jak artyści... ;P

No i rok 2012 zapowiada się ciekawy jeśli choć połowa projektów wypali.
(Jeśli go dożyje... Ratunku. 8 grudnia wywiadówka...)

Kocham moją panią z geografii...
która twierdzi, że powinniśmy się żywić jak w Edenie,
czyli surowizną i że np. jakiś tam ludzi w Ameryce
miesięczna dieta na której jedli warzywa, korzonki itp
zero mięsa, ryb, chleba, jajek itp 
wyleczyła z zaawansowanej cukrzycy.
No i nadmiar białka odzwierzęcego powoduje osteoporozę...
Hmmm... Fajnie.
No i przez to, że jemy za dużo, jak to ona stwierdziła, martwego mięsa
jest tyle chorób cywilizacyjnych.
A no i korzonki, marcheweczki itp dostarczają nam wszystko co niezbędne...
ba... nawet jabłka mają wystarczającą ilość białka...
No a ja głupia myślałam, że takie białko różni się od białka odzwierzęcego...
No i myślałam, że ludzie są raczej wszystkożerni, ba, głównie mięsożerni
ale ona rozwiała moje złudzenia, bo przecież w biblijnym Edenie
żywili się tylko surowizną, więc z tego jasno wynika, że ludzie
są tylko i wyłącznie roślinożerni i że w ogóle nie powinni tykać
mięsa czy np. chleba...

I w ogóle muszę od niej pożyczyć futerał na okulary...
Różowy w kolorowe delfinki...

- Czemu w Suwałkach jest krótszy okres wegetacyjny roślin?
- Bo tam piździ


''Prison gates won’t open up for me
On these hands and knees I’m crawlin’
Oh, I reach for you
Well I’m terrified of these four walls
These iron bars can’t hold my soul in
All I need is you
Come please I’m callin’
And oh I scream for you
Hurry I'm fallin' (I'm fallin'), I'm fallin'

Show me what it’s like
To be the last one standing
And teach me wrong from right
And I’ll show you what I can be

And say it for me
Say it to me
And I’ll leave this life behind me
 Say it if it’s worth savin' me''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz