środa, 14 listopada 2012

co jest słuszne?

http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1671297,1,mezczyzna-w-stanie-wegetatywnym-przemowil-do-lekarzy,index.html

Dobra jestem w stanie zrozumieć ekscytacje lekarzy tym odkryciem ze strony czysto naukowej.
Jestem w stanie zrozumieć ekscytacje społeczeństwa, bo może się okazać, że kiedyś, w dalekiej przyszłości stan wegetatywny nie będzie wyrokiem skazującym na spędzeniu w szpitalnym łóżku reszty życia.
Ale z chiny nie umiem zrozumieć rodziny faceta z którym nawiązano kontakt.
Po co od tylu lat na siłę trzymają go przy życiu? PO CO?
Nie wiem jak on ale ja nie chciałabym spędzić 12 lat w szpitalu i to szczególnie jeśli miałabym świadomość. 12 lat wpatrywania się w szpitalny sufit czy zamknięcia we własnej głowy, bez szans, że to się szybko zmieni?
Zwariowałabym.
Zdecydowanie wolałabym nie marnować prądu, miejsca w szpitalnym łóżku, czasu i energii mojej rodziny i zdrowych organów, które mogą się komuś przydać.
Jeśli kiedykolwiek będę ''warzywkiem'' błagam niech ktoś się potknie o kabel i mnie odłączy albo wywiezie gdzieś gdzie eutanazja jest legalna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz