sobota, 1 września 2012

Zamknij się w sobie nie mów nikomu.

Usłyszałam dzisiaj tą piosenkę i nie wiem czemu znowu poczułam się jak stara Kundzia.
Choć w sumie ciągłe spotykanie ludzi z ''przeszłości'' i wspominki z M. też mają na to jakiś wpływ.
No ale cóż. Sukienki wiszą w szafie, a na samą myśl o tanim winie mam odruch wymiotny.
Za wiele się już zmieniło.
Bunt można wyrażać inaczej.

Pojutrze szkoła. Super.
Klasa maturalna. Jeszcze lepiej. Matura. Egzamin dorosłości. (bu ha ha)
Na szczęście sporo przedmiotów odpadło, a te co dochodzą to są śmiechu warte.
Trzeba będzie jakoś wcisnąć w czas, który powinien być wypełniony nauką(kolejne bu ha ha)
robienie prawa jazdy, zajęcia z historii sztuki (nie wiem po co mi to ale... ale chce i już!) i
harcerstwo.
Choć boje się, że nie będę miała problemu z wciśnięciem harcerstwa, bo go zwyczajnie
nie będzie. Jeśli nie będę miała pola służby to... to równie dobrze Krzyż może wrócić
do szuflady.


Z. dziękuje, że jesteś :) Jakoś tak mi lżej na duszy, że nie stałam się reliktem przeszłości tylko nadal jestem potrzebna :)


I tylko czegoś mi brak...



Będę beztroską, zimną s. i zamiast się przejmować będę czerpać z tej sytuacji profity.
Jak Wy mi tak ja Wam.
Proszę bardzo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz