wtorek, 18 września 2012

bez tchu

Różne rzeczy można powiedzieć w różny sposób.
Rozumiem, że Ktoś może być zły, zirytowany, zmęczony, niewyspany, rozdrażniony etc ale nie znaczy to, że musi się wyżyć na pierwszej osobie, która się napatoczy. Szczególnie, że tą osobą byłam niestety ja.
Owszem sarkazm i ironia są potrzebne by przetrwać w tym świecie pełnym kretynów ale to nie oznacza, że muszą być używane jako broń wobec każdego. Szczególnie, że to broń obusieczna. Sarkazm rodzi sarkazm.
I zdecydowanie nie wyzwala ciepłych uczuć.
Mam ochotę iść i urwać mu głowę.
I wszyscy łącznie ze mną wiedzą, że nie jestem w stanie tego zrobić.
Niestety zdolność kopania ludzi w tyłek (dosłownie) nie leży w granicach moich zdolności.
 A szkoda.
Byłoby mi zdecydowanie łatwiej w życiu.
Nienawidzę ludzi, którzy jednego dnia z uśmiechem na ustach plotkują ze mną jak gdyby nigdy nic, a następnego traktują mnie jak coś co się przykleiło do buta i nie chce się odczepić.
Chcesz być to bądź zawsze, a nie wtedy gdy masz na to ochotę.


Jestem... wściekła.

Tyle razy powtarzałam, że to już koniec, koniec, koniec.
A i tak za każdym razem odpuszczałam gdy tylko się pojawił.
Pora stłumić masochistyczne skłonności i w końcu przylać mu w twarz.
No może nie w twarz, bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić siebie lejącą kogoś po twarzy
ale od czego jest... hmmm. patelnia na przykład. Ewentualnie młotek.



2 kawy w ciągu jednego dnia to zdecydowanie za wiele dla osoby na kofeinowym odwyku.
Szaleje.




Zakochałam się w Bukowskim. I mam to w nosie, że jest awangardowy.


C. Bukowski
''Bez marzeń''

(...)
nie rozumiem tego, czemu ci ludzie nie
znikną
nie rozumiem tego, czemu ci ludzie nie
zgasną
czemu chmury
nie zamordują ich
lub czemu psy
nie zamordują ich
bądź czemu kwiaty i dzieci
nie zamordują ich,
nie rozumiem.

sądzę, że oni już nie żyją
jednak nie mogę dostosować się do
ich istnienia
ponieważ tak ich wielu.

każdego dnia,
każdej nocy,
jest ich wciąż więcej
w metrze i
w budynkach i
w parkach

nie odczuwają trwogi
nie kochania
i nie
bycia kochanym

tak wiele, wiele, wiele
pokrewnych mi

stworzeń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz