niedziela, 3 czerwca 2012

Dlaczego

Usiłuje zrozumieć. Zrozumieć co stało się z marzeniami, planami, ideami, ideałami? I pisząc do siebie, krzycząc w pustkę skąd nie mogę się nawet echa spodziewać, uparcie pytam dlaczego. Dlaczego ludzie upadają?
Dlaczego zapominają o wszystkim co było im tak drogie? Dlaczego nic to już dla nich nie znaczy?
Sama nie raz nie dwa pokryłam kurzem wszystko co było mi drogie ale zaraz potem żałując tego niezmiernie znów wynosiłam na piedestały.
W swej naiwności małej dziewczynki, prostej i głupiutkiej nie mogę zrozumieć jak można wyrosnąć z ideałów. Owszem świat jest zły, a ludzie okrutni ale czy to powód by się poddawać?
Więc pytam, po raz kolejny pytam dlaczego, nie oczekując odpowiedzi.
Bo odpowiedzi nie ma.
Są tylko wymówki, usprawiedliwienia. I żal.
Żal innych o to, że się ich zawiodło.

I zastanawiam się. Zastanawiam się czy można być szczęśliwym. Za rok, za dwa, za 10 lat.
Czy można być szczęśliwym z myślą, że się poddało, zawiodło, poszło łatwiejszą drogą czy zwyczajnie uciekło.

I słysząc po raz kolejny ''wróciłabym ale'' mam ochotę zgrzytać zębami.
Głupie skupowanie mundurów po ludziach pozbawiło mnie sił.




Chorzów wpłynął na mnie zdecydowanie zbyt destrukcyjnie...
Co będzie po Oźnej?
A może to po prostu przez te próby odbudowania tego co było, z góry zresztą skazane na porażkę.
Po co próbujesz? Wiesz przecież, że dla mnie nic się nie zmieniło. I wiesz, choć udajesz, że nie, że ciągle w uszach huczą mi te wszystkie słowa wypowiedziane w gniewie. I mimo, że Ci wybaczyłam, mimo, że niedługo minie rok to i tak boli. Bo ufałam Ci, wiesz?



''To, że galaktyczny podmuch zniszczy cywilizacje
to nie jest dostateczny powód, by wybuchać płaczem.

Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień.
Dla mnie też za długa zima i zła.
 Dla mnie też, ale przyznaj, że w sumie się żyje cudnie.'' 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz