poniedziałek, 6 lutego 2012

umrzeć z miłości

Jeśli kiedyś wybrać będę mógł jak to zrobić
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem
Chciałbym umrzeć z miłości

Nie na krześle, nie we śnie
Nie w spokoju i nie w dzień
Nie chcę łatwo, nie za sto lat
Chciałbym umrzeć z miłości

Nie bez bólu i nie w domu
Nie chcę szybko i nie chcę młodo
Nie szczęśliwie i wśród bliskich
Chciałbym umrzeć z miłości
Myslovitz ''Chciałbym umrzeć z miłości''

Myślisz, że wszystko jest tak proste, czarno - białe, a na szarość przymkniemy oczy.
Obiecałeś, że będziesz czekać. Ale na co chcesz? Na skorupę?
Tej dziewczyny, którą znałeś już nie ma. Nie mamy co odbudowywać, bo NAS nigdy nie
było. Naprawdę jesteś tak naiwny? Myślałeś... Nie myśl tyle. Uśmiech nie oznacza
miłości, wiesz? A kwiaty zwiędły i zmarniały podarowane nie tej osobie. Za co się uważasz?
Nigdy nic nie było i nie będzie. Mówisz, że jestem głupia, że mi się wydaje, że co ja w nim
widzę. Choćbyś był najpiękniejszy na świecie. A bądź sobie. Nie kocha się za kolor oczu
tylko za to co pokazują. Oczy są zwierciadłem duszy. A ja w Twoich duszy nie widzę, może
inna zobaczy. Mówiłeś że czekasz na tą, która nie ucieknie. Ja uciekłam. Nie rozumiesz?
Nie jesteś małym chłopczykiem. Moje ramię nie jest Ci potrzebne. Ile można powtarzać?
Czy zawsze musisz wszystko psuć? Kumple - owszem. Przyjaciele, para? Przecież
nasze światy nawet nie są równoległe. Ty nie rozumiesz moich pasji, a ja Twoich. 
Nawet nasze pojmowanie miłości się od siebie różni. Twierdzisz, że miłość
tak jak ja ją pojmuje nie istnieje? Że naczytałam się za dużo książek i nie żyje w prawdziwym
świecie? Ależ mój drogi! Dalej nie rozumiesz? Mi się podoba mój świat i chce kogoś
kto będzie do niego pasował, a nie kogoś kto będzie usiłował go zmienić. Gdybyś mnie zmienił
to tak jakbyś podciął mi skrzydła. Bycie z Tobą byłoby torturą, bo my nawet milczeć
razem nie potrafimy. 
Mówisz, że będę sama. Wolę być sama niż zakochać się w kimś na siłę. Prosisz o szanse, mówisz,
że się zmienisz. Ludzie aż tak się nie zmieniają. Mówisz, że dałam Ci złudną nadzieje. 
Przecież wiedziałeś! Wiedziałeś od samego początku, że jestem martwa dla świata, bo już
dawno umarłam z miłości. Nie mam już nic co mogłabym komukolwiek ofiarować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz