środa, 2 września 2020

Kłam

 Kłam. Okłamuj mnie. Powiedz, że wszystko będzie dobrze, że się mną zaopiekujesz, że o nic się nie będę musiała martwić.

Kłam. 

Ah no tak. Zapomniałam jednego, że nie ma już nikogo kto mógłby mi dać choćby kłamstwa. 


,, – Dlaczego co?

– Dlaczego nie możesz się rozkleić?

Wpatrzyłam się w niego.

– Bo nie mogę sobie pozwolić na słabość – powiedziałam, myśląc, że to chyba oczywiste. 

– Jet, każdy musi w końcu odpuścić.

– Nie ja – odpowiedziałam.

Przytulił mnie mocniej. Próbowałam się od niego odsunąć.

– Dlaczego nie ty?

Nie odpowiedziałam. Potrząsnął mną lekko.

– Dlaczego nie ty? – powtórzył.

Poczułam pod powiekami łzy.

– Jet…

Potrząsnęłam głową.

– Nie mogę, bo nie ma nikogo, kto mógłby mnie podnieść, kiedy upadnę. "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz