sobota, 7 grudnia 2019

Księżyc

Jak odkrecony kran. Wylewa się ze mnie wszystko.
Wiesz, że pamiętam każdą sekundę z naszej pierwszej oficjalnej randki nierandki? Każdy uśmiech, każde słowo, każda sekundę kiedy powoli rozumiałam, że spotkałam bratnią duszę. Pamiętam jak wracaliśmy pod księżycem, jak całowaliśmy się niczym para zakochanych nastolatków. Pamiętam jak mowilam, że z z tego nic nie będzie, nie może być, że to niemozliwe, nie realne, a Ty całując mnie wciąż i wciąż powtarzałeś, że możemy, że czemu nie, że możemy wszystko.
Pamiętam jak nie mogliśmy się od siebie oderwać, jak nie spaliśmy po nocach, jak wciąż było nam mało.
Nasyciłeś się? Przejadło Ci się? Już nie myszka tylko obca osoba? Już? Wystarczy? Dziękuję za współpracę, następna? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz