wtorek, 23 czerwca 2015

,,It's been years
Since our luck ran out and left us here
Like broken mirrors
Ten million shards of glass and tears
But now we are
Awake enough to shatter what we hate
Like broken mirrors
Reflections of an unfamiliar face"
Rise Against - Broken mirrors



Nawet przelotne znajomości mi nie wychodzą.
- Wiesz... powiedział mi wczoraj, że się we mnie zakochał.
- Laska to chyba wszyscy widzieli z wyjątkiem ciebie. Nie widziałaś jak na ciebie patrzył? Jak się starał? Jak był na każde twoje skinienie? Od pierwszego dnia gdy cię poznał.


Super.

Jak ktoś mógł zakochać się we mnie w momencie gdy jestem tak bardzo rozsypana, tak bardzo niepoukładana? Kto mógł się zakochać w żywej zabitej? 
Jak ktoś kto widział mnie w momencie gdy moje serce pękło na kawałki mógł się uprzeć, że je poskłada spowrotem?


Powinnam skończyć tą znajomość.
Powinnam.
Ale nową obcą mnie cieszy, że nie starając się zupełnie rozkochałam w sobie faceta w dwa tygodnie zupełnie się nie starając.


Zabiłeś we mnie wszystko co dobre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz