piątek, 10 maja 2013

matura

''Hura hura, hej! Dzisiaj matura marynara i fryzura, matura
Hura hura, hej! Broniewski, Stachura marynara i fryzura, matura''

Obowiązkowe matury pisemne za mną.
Nie czuje się ani dojrzalsza, ani mądrzejsza, ani chociażby rozliczona z wiedzy, którą miałam zdobyć w ciągu ostatnich 3 lat.
Nie umiem myśleć kluczem, nie lubię pisać ''co autor miał na myśli'', nie lubię pisać wypracowań o niczym byleby tylko napisać to co CKE chce zobaczyć.
Generalnie mam wrażenie, że czas jaki poświęciłam na powtórki był czasem kompletnie zmarnowanym, bo i tak nic mi się nie przydało.
Polski - CR-ka jak dla mnie z kosmosu, szczególnie pytania do niej, wypracowanie - nie trzeba było wiedzieć nic, by napisać cokolwiek
Matematyka - jeśli umie korzystać się z tablic jakakolwiek wiedza w ogóle nie była potrzebna, jedyne zadania sprawiające większy problem to oczywiście magiczne ''udowodnij że'', które tak bardzo wszyscy kochają
Angielski - największy problem? maturzyści nie wiedzący jak jest 'konkurs' po angielsku.



''Nie matura, a chęć szczera
zrobi z Ciebie oficera
Warto byś o tym pamiętał
Ggdybyś w razie nie zdał''


Jeszcze tylko biologia, historia sztuki i ustne i byle do czerwca do wyników.

by potem iść na studia
po których i tak nie dostane pracy. amen.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz