niedziela, 27 grudnia 2015

Są takie wyjścia, które miały być standardowe, szablonowe. Gdy zna się grono ludzi od lat wydawało by się, że to co toczyło się utartym torem wciąż się nim będzie toczyć. Że nic się nie zmieni.
A jednak.
Jeden wieczór zmienił moje życie o 180°. Wszystko jest takie samo. Wszystko jest zupełnie inne.
Można się zmienić w jedną noc? Obudzić się pewnego ranka i stwierdzić Tak! Jestem inna! Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia!?
Wszystko nabrało konturow, kolorów. Przestało być mdle.
I nawet kiedy będzie źle (a zapewne kiedyś będzie) to przypomnę sobie ten wieczór. Przypomnę sobie ze żyje. I że przede wszystkim nic nie jest ustalone raz na zawsze. Wszystko się zmienia, przekształca.
Nigdy niczego nie zakładaj. Życie zaskakuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz