piątek, 27 listopada 2015

,,Już teraz wiem. Wszystko trwa dopóki sam tego chcesz, bo upadamy wtedy gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem."

Prawie 5 miesięcy zajęło mi wyjście z żałoby. 5 miesięcy w czasie których zaprzepaściłam 2 lata pracy nad sobą, dbania o siebie, rozwijania się. To, że nie wyleciałam z hukiem z uczelni pozostaje uznać za cud.
Nie tańczyłam na krawędzi przepaści. Byłam w niej.

Ale po raz pierwszy od długiego czasu znów jestem obudzona. Znów że zdumieniem odkrywam, że jestem zdolna do walki, a co najwazniejsze... do nadziei.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz