czwartek, 18 grudnia 2014

anoreksja...?

I po raz kolejny jestem niewolniczką tych kilku cyferek na wadzę. Nie liczy się to co widzę w lustrze, nie liczy się to co mówią ludzie. Tylko waga nie kłamie. Czasami jeszcze może na zdjęciach uda mi się ujrzeć przebłysk tej chudości, którą wszyscy mi zarzucają. Tak właśnie, ZARZUCAJĄ. W pewnym momencie nie ma już ''o schudłaś, dobrze wyglądasz'', a zaczyna się ''dziewczyno, przestań się odchudzać, przesadzasz!''.
Ale gdy koło zostaje puszczone w ruch nie da się zatrzymać. Codzienny krąg: ważenie => schudłam/ przytyłam => mogę zjeść normalne śniadanie/moge co najwyżej schrupać kromkę Wasy => powrót do domu i liczenie fałdek => fałdek za dużo, godzina za późna obiadu i kolacji nie jem, zjem jutro. I tak w kółko i w kółko.
Anoreksja to nie jest coś co świat nam robi. To jest coś co robimy sobie same. Można ważyć 100 kg i czuć się z tym dobrze i można ważyć 20 kg i czuć się źle i za grubo. To my się spostrzegamy, to my widzimy się w lustrze. To my podejmujemy decyzje ''odchudzam się'', to tylko od nas zależy czy chudniemy z Ewą Chodakowską czy żywimy się grejfutem i sałatą. Ile dziewczyn zarzeka się, że to ''świat'' wpędził je w anoreksje, że to nie anoreksja tylko zdrowy tryb życia? Wiemy o anoreksji, wiemy o zagrożeniach, a mimo to i tak godzimy się z nią żyć, ba! chcemy z nią żyć... Symbolem naszych czasów jest to, że mimo feminizacji i równości chcemy być idealnymi lalkami, bo to przynosi więcej profitów. Nie można walczyć z anoreksją jako ''światowym'' zjawiskiem trzeba walczyć o to, żebyśmy nauczyły się poczucia własnej wartości i przebojowości, a anoreksja sama zniknie.
Jak wiele dziewczyn, które wpada w anoreksje jest najzupełniej świadoma, że model figury lansowny w mediach jest absolutnie chory i niezdorowy? A mimo to i tak dzień w dzień porównujemy się do tych ''cudownych'' modelek w rozmiarze 0.
Od czasu do czasu podnosi się zgiełk, że to co obecnie popularne, czyli nadmierna chudość jest zła, chorobliwa i przede wszystkim nieatrakcyjna, ludzie wtedy zachwycają się Marlin Monroe czy ''pin up girl'' ale nie oszukujmy się... która dziewczyna ma większe szanse na sukces nieważne czy zawodowy czy miłosny; ta z nadwagą czy niedowagą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz