środa, 26 czerwca 2013

I mimo wszystko wciąż mi zależy. Na nich, na niej, na nas. Na przeszłości. Może nawet bardziej niż na Jutrze.
Takbardzoźle.
A miało być pięknie, wspaniale i spokojnie. Choć przez te parę dni.
Miała być grupa przyjaciół. Miało być dobrze. Miało być razem.
A jest rozerwanie, poplątanie
                                            i telefon roztrzaskany na kawałki.
A mi się nie chce już nic. I nie wierze już w przyjaźń. Nie wierze w zależność. Nie wierze.
Nikt mnie, ja nikogo. I tak będzie dobrze. I tak będzie źle.
I ciągle nie zapomniałam. I śni mi się każdej nocy. I jeszcze bardziej.
W dół. Bez tchu. I nienawidze tego. Tak bardzobardzobardzo.

Ocal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz