sobota, 6 sierpnia 2011

Zmiany

Zdecydowanie jestem wredną babą ale cóż lubię to :P A mianowicie wykorzystałam Sławka do noszenia mi zakupów. No a potem dorwałam się do ekspresu Leszka i jako, że nauczyłam się go już sama obsługiwać Leszek na pewno się ode mnie nie uwolni:P
Mój zastęp się rozrasta i to bez jakichkolwiek działań z mojej strony:) Słodko:)
Coś czuje, że wkrótce spełnię swoje marzenie i pojadę w góry Świętokrzyskie :]

Gdyby mi ktoś rok temu powiedział, że harcerstwo znowu będzie całym moim życiem to bym go wyśmiała i popukała się w głowę. Jeszcze pół roku temu uważałam, że jestem totalnie wypalona i gdyby nie namowy Gohy  to pewnie nie poszłabym na zbiórkę. Jestem dłużniczką Gohy do końca życia :) Gdyby moje życie potoczyło się inaczej to zapewne te wakacje wyglądałyby inaczej. Ba, moje zachowanie byłoby zupełnie inne. No i nie dość, że ja się zmieniłam na lepsze to jeszcze życie Miśki i Oliwi też się zmienia. Jak to stwierdziła Misia: ''Gdybym cię nie poznała, nie wiedziałabym, że harcerze istnieją naprawdę. Myślałam, że są tylko w bajkach.''
Dobranoc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz