Zmieniłam się. Nabrałam grubej skóry, obojętności i przede wszystkim pokory.
Pokory wobec tego kim jestem i kim mogę być.
Pokory wobec decyzji podejmowanych wokół mnie.
I czasem przeraża mnie trochę, że nie potrafię już walczyć.
też złapałam się na zmianach. w sobie, w moim życiu. i postanowiłam... nie dać się. będę wiecznym dzieckiem, które cieszy każda pierdoła, dla którego dobre perfumy to eliksir, a miecz to szczyt marzeń. polecam, od razu zmieniasz podejście do świata :) plus myśl w stylu 'o rany, jestem tak cholernie młoda, życia mam jeszcze tyle i tyle planów że jak już zrobię to wszystko i w końcu się zestarzeję, to będę miała coś koło 150. a ja dopiero 18 skończyłam!' :)
też złapałam się na zmianach. w sobie, w moim życiu. i postanowiłam... nie dać się.
OdpowiedzUsuńbędę wiecznym dzieckiem, które cieszy każda pierdoła, dla którego dobre perfumy to eliksir, a miecz to szczyt marzeń.
polecam, od razu zmieniasz podejście do świata :)
plus myśl w stylu 'o rany, jestem tak cholernie młoda, życia mam jeszcze tyle i tyle planów że jak już zrobię to wszystko i w końcu się zestarzeję, to będę miała coś koło 150. a ja dopiero 18 skończyłam!' :)