I nic nie dają noce bezsenne. I nic nie dają puste butelki, brzęczące cichym wyrzutem. I nic nie daje dym spowijający i malutkie oko żaru rozjaśniające ciemność. I nic nie dają długie wędrówki przy blasku świtu.
I nic nie dają te ucieczki najprostsze, najgorsze.
Mimo, iż wiem, że ucieczki w czyjeś ramiona nie przynoszą ulgi, pocieszenia czy choćby chwili zapomnienia i tak to robie.
Drugi raz popełniam ten sam błąd i łudze się, że tym razem będzie inaczej.
Nie ma mnie.
Zniknełam, umarłam, przepadłam.
Porzuciłam wszystko.
A wciąż jestem.
,,You said move on
Where do I go
I guess second best
Is all I will know
'Cause when I’m with him
I am thinking of you
Thinking of you
(...)
He kissed my lips
I taste your mouth
He pulled me in
I was disgusted with myself"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz