- Tęsknię. Rozdzielam to słowo na sylaby, samogłoski. Odmieniam. A wciąż brzmi tak samo gorzko. Najgorsze jest to, że wiem jak to jest spać w Twoich ramionach. Byłoby łatwiej, wiesz? Gdybym nie widziała, nie znała, gdybym nie umiała Ciebie na pamięć. Mam Twój obraz wyryty pod powiekami. Widzę Ciebie w fotelu. Pamiętam jak mówiłeś... Jak patrzyłes... Chcę być obok Ciebie. Nie ma już. Nie ma już tego wzroku, tej tęsknoty, tego; - jesteś piękna - nie ubrales kontaktów - gdybym nie ubrał mówił bym to do kontaktu na ścianie. Nie ma tego, że czułam się wyjątkowa, nie ma tego, że w szlafroku i turbanie czułam się najpiękniejsza na świecie. Nie ma. Ciebie. Nas
poniedziałek, 31 grudnia 2018
Tęsknota namacalna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz