Ciężko jest wybierać pomiędzy tym co dobre, a tym co łatwe.
Znajome ramiona, łatwa miłość, ucieczka przed samotnością.
Samotność jest taka... przerażająca. Długie, puste godziny, nikt
nie poda ręki gdy upadniesz.
Dobrze jest przed nią uciekać, udawać, że nie istnieje.
Grać przed sobą, że z tą drugą osobą nie jesteśmy samotni.
Łatwo przymykać oczy na to, że jesteśmy sami w objęciach,
odzieleni odmiennymi duszami.
Pora przestać się bać. Gdzieś tam pod tym samym niebem
jest mój kawałek duszy, pora przestać na siłe udawać, że to
co jest na wyciągnięcie ręki wystarczy.
Nie śpiewamy tej samej pieśni W. Nie udawajmy, że jest inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz