,,Jest ci zimno ponieważ jesteś sama. ''
Te słowa wracają wciąż i wciąż. I nic nie pomaga naciąganie kołdry na głowę i afirmacje i obietnice składane drzacym szeptem.
A gdy noc leniwie przeistacza się w dzień wbrew logice, wbrew zasadom, staje się jeszcze zimniej.
I drże i rezonuje i siedzę w bańce.
Ciepłe Ciała wciąż i wciąż, a ja wciąż zmarznieta, wciąż zamarzam.
Nie działo się dobrze ale lepsza stabilna beznadzieja niż nagły, chwilowy wzlot, a potem bolesny upadek.
Po nagłych emocjach po nagłym ciepłe pustką i zimno bolą bardziej.
Damn. Damn. Damn. Damn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz